DIVINE WEEP „The Omega Man”

0Shares

Ossuary Records & Helicon Metal Promotions, 2020

Muzyka: Heavy Metal
Strona internetowa:
https://www.facebook.com/divineweep
https://divineweep.bandcamp.com/album/the-omega-man
Czas trwania: 45:27 minut (9 utworów)
Kraj: Polska

Białostocki DIVINE WEEP ma już swoją pozycję w polskim heavy-metalowym światku. W sumie w tym roku obchodzą swoje 25-lecie, chociaż poza demami, epkami i singlami to jest ich dopiero drugi pełny album. Przez te wszystkie lata dochodziło do różnych zmian składu. Oczywiście założyciele kapeli, czyli Dariusz Karpiesiuk oraz Bartosz Kosacki (wcześniej znany z HERMH) są w niej nadal. Kolejni, obecni muzycy to Janusz Grabowski z HiGain Studio oraz Dariusz Moroz, którzy od kilku lat zasilają członkostwo. Ponadto uwagi zasługuje fakt, że nowym (od 3 lat) wokalistą DIVINE WEEP jest wokalnie wszechstronny Mateusz Drzewicz, którego potencjał jest znany z jego twórczości w heavy-metalowym HELLHAIM czy progresywno-metalowym SHBTERUGE.

Skoro mowa a wokalnej stronie kapeli… Jej poziom jest naprawdę wysoki i zdywersyfikowany. Począwszy od typowych heavy-metalowych zadziornych śpiewo-wrzasków, poprzez czyste i melodyjne balladowe śpiewy, „maidenowskie” wokalizy, czy mroczne melodeklamacje, piski i emocjonalne wybuchy wokalne a skończywszy na drapieżnych scream’ach i potężnych growlach, wspierane przez metalowe chórki… Krótko mówiąc, prawie cała gama metalowych wokalnych ekspozycji.

Muzycznie, mimo iż dominują tutaj tematy dynamicznie galopującego energetycznego Heavy Metalu (o swoistej gitarowo-wokalnej melodyce) to miejscami pojawiają się wściekłe wtręty rodem z black-metalowych standardów (niczym reminiscencja początków zespołu) lub krwiste death-metalowe (a nawet melodic-death-metalowe) akcenty, z czym oczywiście zgrywa się strona wokalna i co oczywiście wyróżnia DIVINE WEEP od innych typowych heavy-kapel.

„The Omega Man” prezentuje Heavy Metal o szerokich horyzontach. Z jednej strony klasyczny, czyli jak przystało na gatunek – mocny, dynamiczny, ostry i melodyjny, jak i nieunikający balladowych motywów, o swoistej lekko mrocznej heroiczno-melancholijnej atmosferze (co podobnie możemy usłyszeć u gwiazd typu IRON MAIDEN, HELLOWEEN czy BLIND GUARDIAN albo JUDAS PRIEST), a z drugiej strony posiadający zaskakujące i niekonwencjonalne pierwiastki (w ujęciu gatunku), czyli chociażby miażdżące, złowieszcze i agresywne tematy, z zachowaną specyficzną melodyką (jak u tuzów Ekstremalnego Metalu, chociażby EMPEROR i CHILDREN OF BODOM) oraz z masywnymi lub klimatycznymi zwolnieniami.

„The Omega Man” to świetny materiał koncertowy. Oby tylko udało im się go zaprezentować na żywo w dobie pandemii.

Lista utworów:
1. Cold As Metal
2. Journeyman
3. Firestone
4. Riders of Navia
5. The Screaming Skull of Silence
6. Walking (Through Debris of Nations) 07:14
7. Die Gelassenheit
8. Mirdea Lake
9. The Omega man

Skład:
Mateusz Drzewicz – Wokale & Syntezator
Bartosz Kosacki – Gitary
Dariusz Moroz – Gitary
Janusz Grabowski – Bas
Dariusz Karpiesiuk – Perksuja

Ocena: 8.0/10

0Shares
Home: Parczew (Poland). Interests / Hobbies: music, musical journalism, oriental studies, anthropology, psychology, medicine, sociology. Favourite music genres: first of all the all genres of Metal, Hardcore and Progressive Rock as well as Gothic, Ambient, Classical Music, Ethnic Music, Sacred Music, Choral Music, Soundtracks, New Age Music, Folk Music i sometimes Jazz, Electro, Experimental or Alternative Music... He co-founded magazine & webzine Born To Die'zine as Gnom.
Back To Top