Author: hopatika

DESPERADOS „The Dawn Of Dying”

Pewnie nie każdy fan niemieckiej legendy thrashu, Sodom, wie, że niejaki Tom Angelripper – w swej macierzystej formacji obsługujący wokal oraz bas – wziął się swego czasu udzielił w intrygującym projekcie sygnowanym nazwą, nie bez powodów, Desperados. Projekt ów okazał się intrygujący, ponieważ śmiało i bez kompleksów połączył dwie zupełnie różne stylistyki i klimaty – country & western oraz thrash, czy raczej ogólniej metal.

ULVER „Blood Inside”

Przy pierwszym przesłuchaniu album przytłacza wielością odniesień, wielopoziomowymi inklinacjami, wpływami mnóstwa różnorodnych gatunków, cytatami z innych artystów. Przy kolejnym kontakcie w głowie słuchającego zapalają się lampki: ambient, eksperyment, industrial (śladowo), noir (klimat, bo żaden to styl, lata 30.), muzyka progresywna (bez rozróżniania – rock, metal, pop, techno), elektronika (różne odcienie – od muzyki relaksacyjnej aż po power electronics).

CLUTCH „Robot Hive/Exodus”

Poprzednim albumem, Blast Tyrant, Clutch pokazali, że należą do pierwszej ligi stonerowego grania – już nieważne, czy z przydomkiem rock czy metal. Tymczasem na nowym krążku wcale nie poszli dalej w tym kierunku, drążąc stylistykę, lecz sięgając na półki z napisem „blues” i „funk” postanowili pójść tropem raczej Corrosion Of Conformity i pokazać, że rock’n’roll zdrowo podparty bluesem to najbardziej energetyczne granie, jakie może być.

Back To Top