Category: Interviews

Get up close with your favorite bands through exclusive interviews. Discover their stories, insights, and behind-the-scenes experiences.

PATOLOGICUM – Wywiad z Piotrem wokalistą zespolu.

Co warto wiedzieć o PATOLOGICUM, to po pierwsze, iż mają niezłe poczucie humoru. Nie powiem, parę razy piórem Piotra tak mnie załatwili w tym wywiadzie, że sam pękałem ze śmiechu. Śmiałem się sam z siebie. Celna riposta od człowieka, który ma coś w głowie, ujmy nikomu nie przynosi. Inna sprawa, że tak być musiało, kiedy doszło do rozmowy ludzi słuchających trochę innych klimatów. Ja – zapalony fan thrash/deathu, on zapaleniec muzyki brutal grind/death. Ale zdradzę, że trochę i sam sobie wyprostowałem swoje wyobrażenia o muzyce grind. No bo tak. W sumie trochę osób po ten gatunek sięga, więc jako muzyk i dziennikarz, a także jako ciekawski człowiek, chciałem zrozumieć, co w tym jest takiego, co przyciąga innych… No bo to jest tak. Fajnie jest sobie posłuchać, co ma do powiedzenia w danej sprawie ktoś, kto ma jakieś pojęcie o temacie. A gdzie najlepiej sięgać? Do źródła! Nie wiem czemu, tak długo z tym zwlekałem. Grind istniał dla mnie jako coś marginalnego, co mnie nigdy nie zainteresuje. Ale muszę obiektywnie stwierdzić, że Piotr odwalił tu bardzo dobrą robotę, gdyż nabrałem do muzyków z tej sceny szacunku… I to jest drugi powód, dla którego warto chyba sięgnąć po ten wywiad.

VALINOR – Wywiad z Ernestem, gitarzystą zespołu.

Pewnego dnia przeglądając jakieś stare ziny zwróciłem uwagę na notkę o dębickiej formacji VALINOR. Od pierwszego momentu urzekło mnie coś w tej nazwie, prosto z sagi Tolkiena. Przypomniałem sobie o jakichś newsletterach, flyerach, listach dyskusyjnych i mailach, gdzie ta nazwa przez jakiś czas się przewijała. Pewnie, że prawie każda kapela ma swoich oddanych fanów, którzy będą ją chwalić i kłaść watę na uszy, ale jakoś coś mnie podkusiło, by posłuchać, co grają i mieć swoje własne zdanie. No i zgięło mnie. Propozycja VALINOR to muzyka budząca skojarzenia z eposem, hm, to taka metalowa „Odyseja”. Nowatorska, pełna, przemyślana, prowokująca do miłego odurzenia. W odpowiednim czasie udało się zgromadzić dobry skład, dobrych muzyków w tym samym miejscu, co sprzyjać musiało powstaniu dzieła wyjątkowego o trudnym do skreślenia w oklepanych terminach rysie. Mieszanina to bowiem żywiołowego heavy z doom, black, a nawet muzyką etniczną i folkową. W czasie gdy znana MISTERIA przygotowywała się do nagrania swej rewelacyjnie dziś ocenianej „Masquerade of Shadows”, nikomu bliżej nieznany VALINOR z Dębicy wpadł na podobną koncepcję grania, mało tego, prawdopodobnie dysponował nawet wcześniej już gotowymi nagraniami, a tylko pech, czy raczej może „syndrom zaścianka” chciał, że wciąż skrywają się w cieniu swych pobratymców z innych części Polski. Jednym zdaniem, bardzo mi się spodobał krążek. Postanowiłem więc nawiązać kontakt z zespołem i poprosić ich o wywiad. Myślę, że warto podpromować ten zespół, gdyż są warci zachodu i Zachodu… choć po prawdzie nawet we własnym kraju są znani tylko baaardzo wtajemniczonym… a szkoda……..

Back To Top