CZORT „Dziecię zakrzepłego życia – Demo”
Kurde! Solówki podchodzą pod DEATH, chociaż jest tu dużo thrash'u. Właściwie to materiał jest zróżnicowany – wypełniony gitarowymi solówkami oraz heavy/thrash/death'owymi riffami a co najważniejsze wokalista śpiewa (trochę growlingowato) po polsku, przez co ten materiał kojarzy mi się trochę z QUO VADIS, ale też i trochę z KAT.
CRYPT „Eternaly Damned – Demo”
Kolejnym d³ugim hmmmmm……….. zaczyna³ z pewnoœci¹ nie bêdê.
CRUSADER „This Mortal flash”
Belgia!!! Kocham ten kraj!!! Belgowie zawsze są chętni do współpracy! Następnym heavy metalowym najeźdźcą z tego kraju jest CRUSADER. Wcześniej miałem okazję słyszeć DOUBLE DAIMOND, ale heavy metal proponowany przez CRUSADER jest nieco inny – bardziej wojowniczy i ostrzejszy.
CROWHEAD „Frozen”
Ile może wytrzymać człowiek w ciągu jednego dnia muzyki gotyckiej? Zaraz się przekonam i nie omieszkam was o tym poinformować. Słyszeliście już kiedyś CROWHEAD bądź SHADOW DANCER (pierwsza nazwa Norwegów)? Ja miałem tą okazje za sprawą „Love Letter” i nie ukrywam, że tamten materiał fajnie mnie podjarał, a co będzie teraz? Coś mi się wydaje, że tym razem nie będzie już takich zachwytów jak dwa lata temu.
CRONIC DISORDER „Torture Test”
Powiem szczerze, że długo się zastanawiałem, czy śpieszyć się z recenzją i zamieszczać ją jeszcze w tym numerze. Ale już pierwsze przesłuchanie rozwiało moje wszelkie wątpliwości.
CREMATORY „Believe”
Crematory po raz kolejny potwierdzili, ze sa najlepszym zespolem sceny gotyckiej. Kiedys dorównywali im tylko Theater Of Tragedy, ale na najnowszej plycie tego zespolu slychac wiecej muzyki elektronicznej niz ciezkich metalowych gitar – po prostu muzyki tego zespolu nie mozna nazwac juz metalem.
CREMASTER „Mineta Uhr”
Na początek mała uwaga: nie wiem, kto ochrzcił muzykę Cremastera “grind & roll”, ale cóż, drogi kolego, gdzie ty słyszysz tu grind? No sorry, czego jak czego, ale grindu to na tym materiale nie za wiele. Pojawia się, owszem, ale co to za grind, gdzie flaki nie lecą…
CREMASTER „Mineta Uhr”
BUAHAHAHAHAHAHAHA!!!! Ale numer!!! CREMASTER rządzi! Goście określają swój gatunek jako grind'n'roll, ale mi to się raczej kojarzy z albumem zawierającym pastisze w stylu grind. Prześmiew totalny z wszystkiego i wszystkich.
CREEP „Democreep”
Gdyby Krzysztof nie odezwał się do mnie pierwszy pewnie do dzisiaj nie dowiedziałbym się, jaką fajną muzykę gra CREEP… Ups…
CRAWLING DEATH „Forgotten Tomorrow”
Wcześniej nazywali się CREEPING DEATH, ale teraz to jest bez znaczenia. Chłopaki z Niemiec reprezentują stary thrash metal.