BEAST PETRIFY „In The Circle Of Time Demo”
Kto by pomyślał, że w Singapurze istnieje sobie metalowy zespół – nie jakieś tam blacki – ale najprawdziwszy speed/thrash metal i to na dość wysokim poziomie technicznym. Co prawda brzmienie jest nie do końca dopracowane, ale przy tak dużej ilości partii solowych gitar, zmian tempa i aranżacji nie jest to tak istotne.
BEAST PETRIFY „Demo”
Jest to kolejny materiał ambitnych singapurczyków. Niestety jest gorzej nagrany (jeśli chodzi o szumy), choć brzmienie jest lepsze i od razu słychać prawdziwe możliwości Al.
BARATHRUM „Eerie”
Materiał podesłał mi gościo z Perplexed Time Distribution zapewne w celu m.in. reklamy jego distro.
BANYAN „Anytime At All”
Od razu uprzedzam: to nie jest metal. W najmniejszym stopniu.
BAD 4 GOOD „Refugee”
Warto poszukać tej płyty. Poszukać cierpliwie i skutecznie, gdyż nakład jest od dawna wyczerpany.
AZARATH „Promo”
No proszę. I znowu mamy rodzimego podziemniaka.
ATROPHIA RED SUN „Fears”
Jeśli nie słyszałeś w życiu kapel takich jak: Danzig, Metallica, Samael, Tiamat, Messiah, Destruction, Paradise Lost, Sisters of Mercy, Moonspell i Hazael, to na tej płycie, dzięki uprzejmości naszych krakowskich ziomali, oprócz muzyki nieporównywalnej do niczego innego, otrzymasz krótkie repetytorium napisane przez sześciu doomofilów. Nawiasem mówiąc, wstydem jest, jeśli nie słyszałeś dotąd naprawdę tych bandów.
ATROPHIA RED SUN „Demo”
Nie ma to jak zdrowo powalone pod kopułą! Jest parę minut po czwartej nad ranem a ja siedzę nad kompem i słucham ATROPHI! Właściwie przy obecnym stanie mojego umysłu wybrałem odpowiedni zespół do zrecenzowania… O kurde obudziła się moja lepsza połówka i tak jakoś dziwnie się patrzy…
ASSTELLYTE „DeathMare Promo (wersja multi)”
Muzykę Asstellyte znalazłem na internecie, błądząc sobie jako owieczka po różnych linkach i stronkach. W pewnym momencie odpaliłem Strefę Wirtualnej Polski i to, co usłyszałem zdziwiło mnie i urzekło.
ASHES YOU LEAVE „The Inheritance Of Sin And Shame”
Chorwaci mnie zaskoczyli!!! Pamiętacie jeszcze jakieś doom metalowe kapele, które grały tak ciężko i wolno, że brzmienie gitar i growling miażdżyły was niczym walec, a dodatkowy piękny, anielski głos sprawiał, że wasza dusza unosiła się nad zmiażdżonym ciałem? Właśnie tak gra ASHES YOU LEAVE!!! Ciężkie, wolne, tłumione gitary. Potężny growling oraz cudowny anielski, kobiecy śpiew.