MINDLAG PROJECT „Mindlag Project”
I kto by pomyślał? Okładka a'la avangarda lub też SYMPHONY X, a zawartość to dość specyficzny melodic death metal. MINDLAG PROJECT to francuska załoga, która w tym roku świętuje swoje 10-lecie.
PENSEES NOCTURNES „Vacuum”
Wygląda na to, że album “Vacuum” PENSEES NOCTURNES jest nie tylko debiutem owego projektu ale i debiutem Paryskiej wytwórni Les Acteurs De l’Ombre Productions. Materiał „Vacuum” już od pierwszych dźwięków brzmi bardzo osobliwie, gdyż do jego realizacji – samotny twórca o pseudonimie Vaerhon wykorzystał nie tylko klasyczne rockowe instrumentarium ale i typowo klasyczne instrumentarium, między innymi instrumenty dęte, smyczkowe i pianino… Chociaż mam wrażenie, że owe klasyczne dźwięki są syntetyczne i komputerowe, a jedyne żywe instrumenty to gitary i być może perkusja…
.
CARCARIASS „E-xtinction”
Carcariass to francuska grupa wykonująca do tej pory dosyć zwykły death metal, niczym nie wyróżniający się z ogólnoświatowej gromadki. Oczywiście momentami można było dostrzec na poprzednich płytach nieśmiałe nakreślenie kierunku, w którym zespół chce podążać, lecz dopiero ta płyta dobitnie pokazuje że to ma być tech-death.
.
OMAINEN „Demo 2009”
Dobra, zaczynamy. Francuzi przysłali mi swój materiał i jak na demo przystało płytka znajdowała się w kartonowym pudełku.
INHUMATE „The 5th Season”
Prawie 5 lat (nie licząc splitu i DVD) kazali czekać na swoją nową płytę długogrającą Francuzi z INHUMATE. Fani grindu zacierali na tą płytę ręce z pewnością od dawna, ja dowiedziałem się o istnieniu kapeli w maju, więc napisałem z pytaniem odnośnie recenzji.
ZVOYN „Onomatpeous Love Letter #1”
Jest to jednoosobowy projekt tajemniczego pana o ksywie OYC, wykonujący muzykę na przełomie grindu, jazzu, muzyki klasycznej oraz…wielu innych gatunków, których nie jestem w stanie wymienić. Kiedy gra się zarazem wszystko, jak i nic, muzykę taką nazywa się awangardową lub tez ekperymentalną.
MEMORIES OF A DEAD MAN „Beyond the legend”
Francja wypluwa z siebie coraz to nowe hordy, które bynajmniej według mnie faktycznie reprezentują sobą co najmniej zajebisty poziom. Niezależnie czy to death metal, black metal, groove czy progressive, oni mają do tego smykałkę.
AMESOEURS „Amesoeurs”
Dobre tytuły: Gas In Veins, Les Ruches Malades, Recueillement, Au Crépuscule de Nos Rêves
.