LAST LIFE LAST FAILURE „A Last Half Heart Left”
Nintendocore jest nadal gatunkiem dosyć mało popularnym. Dziwi taka sytuacja, ponieważ jako muzyka z założenia niepoważna, skłaniająca do śmiechu zarówno muzyką jak i tekstami, a także szeroko nawiązująca do kultury gier komputerowych powinna zbierać więcej popularności.
.
BLESSING SINS „Between night and dawn”
Francuzi nie odstają od reszty świata i swój metalcore mają. Nie ważne czy to potęga w postaci L'ESPRIT DU CLAN, czy początkujących, ale jakże dobrze prezentujących się koleżków z SONS OF SENOKA czy DECADES OF DESPAIR.
GOJIRA „From mars to sirius”
Nad francuską GOJIRA spuszczałem się w swych recenzjach już nie raz. Częściej w tekstach o innych zespołach, ale jednak.
IN OTHER CLIMES „The final threat”
Francuzi z roku na rok, z zespołu na zespół, coraz bardziej udowadniają, że nie chcą pozostać bierni na europejskiej scenie. Mniej lub bardziej odciskają swoje piętno, a kilka rodzimych grup to przecież niemałe fenomeny na arenie światowej.
ETHS „Teratologie”
Francuski metal ma się dobrze, może nawet aż za dobrze. Trzeba, i tutaj bez większych oporów przyznać, iż żabojady stanowią teraz jeden z trzonów nowoczesnego, całkiem odkrywczego metalowego grania.
JUGGERNAUT „Architects of Deceit”
Francuski deathcore? A czemu nie. Jakiś czas temu recenzowałem materiał DECADES OF DESPAIR który jak pewnie niektórzy z was wiedzą jest co najmniej syty, aczkolwiek melodyjny w stylu The Black Dahlia Murder.
DAGOBA „Face the colossus”
Czas dać wszystkim do zrozumienia fakt, iż to właśnie Francja i Kanada są nadzieją dla ogólnie pojętego metalu. I mówię poważnie.
HACRIDE „Amoeba”
Francuzi mnie po prostu zaskakują. Nie ważne czy to metalcore, czy inne mniej lub bardziej popularne gówno, to co na prawdę urzeka mnie w ich metalowym łojeniu to…