GARDENIA „Gardenia”
Dla mnie to jest boska płyta. Nie dlatego, że perfekcyjnie zagrana, ani super brzmiąca.
WINTERMOON „Kingdom Of Hate”
Zabierałem się do tego materiału jak jeż do słonicy – od tyłu, przodu, dołu, po bokach, a nawet od góry – i nadal nie mogę się do niego przekonać. Mimo że przesłuchałem go wystarczającą ilość razy, żeby znać go na pamięć – jakoś za każdym razem zaczynałem przysypiać po jakichś pierwszych pięciu minutach.
RÓŻNI WYKONAWCY „UNITED BY HATRED Compilation tape vol. 2”
Tak jakoś spisaliśmy się z Pawlakiem, co bym mu zrobił recenzyję a przy okazji reklamę jego tasiemek kompilacyjnych. I tutaj macie opisik #2 a poniżej kolejnego z rzędu.
RÓŻNI WYKONAWCY „UNITED BY HATRED Compilation tape vol. 3”
Witajcie w mrocznym umyśle Pawlaka ponownie! Tym razem tylko cztery zespoły przewinęły się niezauważone, czyli jak to się mówi jednym uchem wpadły drugim wypadły: DISSARRAY, ENTIRETY, FLATULATION, BLOODY CROSS. Pozostałe pozycje mocno utkwiły w mej pamięci do tego stopnia, że postaram się zdobyć ich materiały.
VOIVOD „Nothingface”
VoiVod to zespół, który zawsze grał swoje. Co nie oznacza, że grał zawsze na to samo kopyto.
SLIPKNOT „Slipknot – (kaseta lic. Roadrunner International BV)”
Tak, nie przewidzieliście się, stary Emanuel opisuje dla was zespół należący do nurtu, za którym sam nie przepada. Co spowodowało tę decyzję? Ano wielka wola pokazania, że ja kiedy sięgam po tę muzę, nie mam problemu płynnie się w niej poruszać, natomiast kupa tych nowych dzieci słuchających nie metalu tylko nu-metalu nawet nie sięgnie po starą Metallikę.
MYOPIA „Unknown Controls – Demo MC”
Ten dość w sumie już stary materiał, liczący sobie w sumie ponad 8 lat, to taki ślad fascynacji twórczością VOIVOD. Pewnie i czymś jeszcze, ale dla przeciętnego odbiorcy będzie to właśnie VOIVOD i to jeszcze tak można sprecyzować, VOIVOD z okresu mniej więcej “NothingFace”, która to jest jedną z moich ulubionych płyt świata, toteż akurat chłopakom się poszczęściło, że na mnie trafili, bo kupuję ich pomysł na granie muzyki bez szemrania…
MELANCHOLY CRY „Musisz się zawsze róży bać – Adv. Tape”
Uhu, ha, uhu, ha nowa MELANCHOLIA po paru latach przerwy ponownie dla nas gra! Może a raczej na pewno nie jest to ten sam zespół, który dołował nas swoimi dźwiękami na „Lacryma Christi”. Co nie oznacza, że formacja zerwała całkowicie z poprzednim wydawnictwem.
INTENTIONAL MENSLAUGHTER „Devoured – Demo”
Ta taśma to dwa utwory greckiej kapeli oscylującej w klimatach gore, grind, brutal death i może horror. Jak już się rzekło mamy dwa tracki, z czego tylko jeden przedstawia twórczość własną zespołu.
HERESY „Kingdom of Tire (MC, split z CICATRIX Disable)”
Nie będę ściemniał. Zielu był moim przyjacielem.