DESPITE „Clenched”
Pierwsza płyta z 2011, którą recenzuję na łamach Metal Centre. Szwedzki melodic death metal DESPITE i ich drugi album “Clenched”, wydany pod skrzydłami raczkującej, ale stojącej na wysokości zadania Dozer Records.
UNQUADIUM „Materia Prima”
Warszawskie Unquadium – zespół, który jakiś czas temu zachwycił mnie swoimi demami wydał na początku tego roku swój oficjalny debiut. Płytka ujrzała światło dzienne jakoś w lutym i tylko mojemu lenistwu można dziękować, że jest recenzowana dopiero teraz.
BE' LAKOR „Stone's Reach”
W zalewie metalcore'u i deathcore'u trochę zaginął klasyczny Death Metal i jego młodszy brat Melodic Death Metal. Właśnie dlatego w końcu sięgam po BE' LAKOR.
ADVENT OF BEDLAM „Behold the Chaos”
Jak tam panie i panowie? Deathcore się nie znudził? A łączony z MDM'em? Chwilami wydaje mi się, że nasz webzine mógłby zmienić nazwę na “deathcore centre”, hehe. No, ale trudno – taka scena aktualnie nam się kumuluje i płyt z pod tego znaku wychodzi w ch*j,albo i więcej (albo jeszcze więcej?), więc jesteśmy na bierząco z chłopakami z redakcji.
THE AUTUMN OFFERING „The Autumn Offering”
Jak to zwykle bywa, każda kapela dojrzewa muzycznie. Zwykle wygląda to tak: na początku grają, bo chce się grać, następnie szukają własnego brzmienia, starają się być cool i trendy oraz dopasować się do aktualnej sceny, na koniec znajdują to co chcą robić i idą właśnie tą ścieżką.
UNLEASH THE ARCHERS „Behold the Devastation”
Coraz to dziwniejsze patenty ludzie wymyślają…co krok dziwię się jakie fuzje gatunków muzycznych się wymyśla. Co najciekawsze zwykle za najbardziej pokręconymi patentami stoją Francuzi i Kanadyjczycy.
KILLSORROW „Promo”
Niestety promówki mają to do siebie, że trwają krótko, a w przypadku KILLSORROW – jak dla mnie – za krótko. Owszem można z tych dwóch utworów wyciągnąć esencję krótkiej twórczości metalowców z Krakowa, to jednak czuję niedosyt po przesłuchaniu tej promówki.
NEVES MEDEIS „Hills Of The Crowned”
„Hills Of The Crowned” to materiał wydany bardzo profesjonalnie biorąc pod uwagę fakt, że album został wydany własnym sumptem – w formie digipacku. Ze zdjęcia wynika, że muzycy są dość młodzi.