NATHAN MAHL „Exodus”
I write the review about 6.00 a.m. and I hope my brain will wake up during listening of “Exodus”.
NATHAN MAHL „Exodus”
Recenzję tą piszę o 6.00 rano, więc mam nadzieję, że mój mózg dostatecznie się rozbudzi podczas słuchania albumu „Exodus”, gdyż chyba nie będzie to łatwy orzech do zgryzienia… Krążek NATHAN MAHL dotarł do mnie wraz z innymi płytkami z Kanady, z Quebecku, a konkretnie z wytwórni Unicorn Dogital Inc.