THE PROPHECY „Into The Light”
Na materiał THE PROPHECY musiałem trochę poczekać ale opłacało się! Już sama świadomość, że zespół oscyluje wokół doom metalowych klimatów sprawiła, że ze zniecierpliwieniem czekałem na ten krążek. Ponadto istotny jest fakt, że THE PROPHECY pochodzi z Wielkiej Brytanii – krainy będącej kolebką Doom Metalu.
OZRIC TENTACLES „Spice Doubt”
Spice Doubt jest jedna z wielu płyt w pokaźnym dorobku Brytyjczyków. Niby jest to kolejny live album, ale tego w ogóle nie czuć, produkcja jest tak wyśmienita, że z początku wziąłem go za album studyjny, dopiero po odkryciu, że większość z tych utworów już znam zdałem sobie sprawę, że to koncercik.
MY DYING BRIDE „For lies I sire”
Nowy krążek Anglików z My Dying Bride to okazja by po raz kolejny się posmucić. He,he.
SKINDRED „Babylon”
Wielka Brytania, dancehall, ragga, metal… jezusie maryjo przenajświętsza – faktycznie coś takiego może współgrać ze sobą! Ha,ha.
OAKENSHIELD „Gylfaginning”
Cóż to takiego OAKENSHIELD? Nic nadzwyczajnego… prosta dębowa tarcza, okrągła, z żelaznym bolcem w centrum oraz z klamrami spinającymi całość, żeby się nie skruszyła pod naporem mieczy i toporów. Używana przez słowiańskich, celtyckich czy też nordyckich wojów.
DRAGONFORCE „Ultra Beatdown”
Niektórzy twierdzą, że Chip and Dale wrócili… i choć bardzo lubię tą bajkę ni jak się mogę z tym zgodzić.
FATALITY „Chapter I: metal as hell”
Peace Sells… But Who's Buying? Ojej, przepraszam, pomyliłem albumy…
MY DYING BRIDE „Songs of Darkness, Words of Light”
Kolejna samotna wędrówka przez bezkres emocji, melancholii i rozpaczy wydaje się być dla mnie nieunikniona. Szczerze mowiąc ja te wędrówki bardzo lubie, przynajmniej wtedy spokojnie można zatopić się w otchłani dźwięków i iść w nieznane…